Klikowska Ostoja Polskich Koni

Ścieżka huculska

Na terenach Klikowskiej Ostoi Polskich Koni odbyły się III kwalifikacje do VII Mistrzostw Polski Koni Rasy Huculskiej. Do oceny na płycie stanęło 39 koni rasy huculskiej w tym: 8 ogierów i trzy wałachy oraz klacze młodsze i starsze. Komisja sędziowska w składzie: Iwona Tomczyk-Wrona - przewodnicząca, Teresa Pracuch i Andrzej Goraus, biorąc pod uwagę poprawność budowy konia, ruch w stepie i kłusie, kondycję, pielęgnację i przygotowanie do zawodów dokonała wyboru czempionów hodowlanych. Wydarzenie to dla przeciętnego obserwatora nie było zbyt widowiskowe, ale bardzo ważne dla hodowców i właścicieli koni. W ramach kwalifikacji punktowanych przez sędziów oprócz wspomnianej oceny płytowej odbyła ścieżka kwalifikacyjna i ścieżka juniorska. 

Zdaniem znawców koni i jeździectwa, do których bez wątpienia należy Andrzej Goraus, prezentowane konie wypadły bardzo dobrze. - Od parunastu lat, jak organizujemy ścieżki huculskie jako próby dzielności, poziom prezentowania koni na płycie ogromnie się poprawił. Stąd i te konie wypadają lepiej, bo robią to już ludzie doświadczeni, często młodzi ludzie, którzy doskonale wiedzą, że jeśli źle konia zaprezentują to straci on w ogólnej punktacji punkty i w końcowym rozrachunku nie będzie mógł zająć dobrego miejsca. W konsekwencji nie zostanie czempionem klaczy czy ogierów. Kiedyś hodowcy dysponowali znakomitym materiałem hodowlanym, ale nie potrafili wydobyć z konia wszystkiego, co wpływa na jego ocenę. Dlatego często jest tak, że koń jest oddawany do stajni gdzie są fachowcy i potrafią tego konia do tej oceny płytowej odpowiednio przygotować – mówi Andrzej Goraus. Co ciekawe wśród prezentujących konie przeważają młode kobiety. Zdaniem Andrzeja Gorausa jest to rzecz normalna na całym świecie. – W początkowej fazie jeździectwa zaangażowanych jest więcej kobiet, ale gdy ten poziom podnosi się wyżej- myślę o skokach przez przeszkody o wysokości ponad 140 cm, pojawiają się mężczyźni, bo oni w pracy z końmi mogą więcej czasu poświęcić. Kobieta, gdy zostaje żona i matką, nie ma już tyle czasu na ten cel. Natomiast w rekreacji i małym sporcie na całym świecie 80 procent to kobiety – wyjaśnia Andrzej Goraus. Po ocenie płytowej nastąpił start do ścieżki huculskiej, która jest kwalifikacją do mistrzostw Polski. Ścieżka huculska nie występuje w Europie, bowiem nie ma takiej rywalizacji dla koni huculskich. Są natomiast zawody towarzyskie rozgrywane m.in. na Węgrzech i Słowacji. W Klikowej 8 i 9 czerwca będzie miał miejsce Międzynarodowy Czempionat Młodzieżowy Koni Rasy Huculskiej, organizowany zgodnie z zasadami Hucul International Federation i będzie to międzynarodowe wydarzenie, bo będą ze swoimi końmi zarówno Węgrzy i Słowacy. W ramach tej rywalizacji zostaną ocenione klacze i ogiery roczne, dwuletnie i trzyletnie, przeprowadzona będzie również klasyfikacja ogólnopolska (Ogólnopolski Czempionat Młodzieżowy Koni Rasy Huculskiej) oraz kwalifikacje w konkursie zaprzęgów parokonnych koni rasy huculskiej o Kryształową Kulę – Puchar Prezesa Polskiego Związku Hodowców Konia Huculskiego. Finał ścieżki huculskiej odbędzie się w Gładyszowie i aby tam się dostać trzeba zakwalifikować się na jednej z sześciu ścieżek huculskich organizowanych w różnych regionach naszego kraju. Gdyby nie było tych kwalifikacji to do Gładyszowa przyjechałoby ponad 100 koni i byłby problem z organizacją takiego czempionatu. Również ze względu na wysoki stopień trudności tamtejszej ścieżki wiele osób i koni nie sprostałaby jej wymaganiom. - Dlatego muszą być te kwalifikacje, aby do Gładyszowa przyjechali najlepsi.  Tam zaprezentowanych będzie maksymalnie 50 najlepszych koni z tych imprez kwalifikacyjnych w Polsce – dodaje Andrzej Goraus. Na wszystkich ścieżkach rozgrywanych w Polsce zwłaszcza próbach dzielności, przeszkody podstawowe muszą być wszędzie wg tych samych parametrów. Wszędzie chodzi o to by sprawdzić czy koń tych swoich cech pierwotnych nie zatraca. Poza przeszkodami podstawowymi, mogą się pojawić inne przeszkody w zależności, czym kto dysponuje i jakie ma możliwości terenowe. - Chcemy koniom i jeźdźcom utrudniać, aby sprawdzać konia i zawodnika, bowiem cała rzecz w tym by koń i jeździec mieli do siebie zaufanie. Dlatego organizator ma prawo wymyślać rożne przeszkody by się przekonać, czy ten jeździec umie konia przekonać bez brutalności i ten koń ufa jeźdźcowi. Wiele koni boi się wejść do bieżącej wody, a także, gdy nie widzi dna. Dlatego musimy sprawdzić, czy faktycznie koń słucha jeźdźca i ufa mu – mówi Andrzej Goraus. Na ścieżce huculskiej długości 2750m, 

przygotowano w sumie 26 przeszkód. Była kładka nad rowem, pająk, bramka saloon, mur, bramka z zamknięciem, hyrdy, suchy rów i wiatrołom, wąski przejazd, schody, dziura w płocie, bankiet z drągiem, stromy podjazd z drągiem, stromy zjazd z drągiem, kłody, stacjonata, skok posłuszeństwa, koniczynka z przeszkodami, tunel, niski przejazd, kładka na podwyższeniu, labirynt, kładka, równoważnia, kierat, pierełaz, rów z wodą. Na ścieżce huculskiej najlepiej spisała się para „Pokusa-Tabun” z Katarzyną Hetman-Matyjasik, drugie miejsce „Alaska z Załpy” – Karolina Skoczeń i trzecie „Wag-W” – Natalia Bielanin. Oprócz zasadniczej ścieżki huculskiej w Klikowej przygotowano inną, znacznie łatwiejszą. Prawdopodobnie debiutant na tej zasadniczej z pewnością by się pogubił i nie miałby większych szans na jej ukończenie. Dlatego organizatorzy przygotowali ścieżkę huculska dla juniorów. Na tej łatwiejszej trasie młodzi zawodnicy mogli startować na koniu, który przeszedł już tą trudniejszą ścieżkę. W juniorskiej ścieżce huculskiej zwyciężyła „Pelunia” z Hanną Zamorską, drugie miejsce „Piękna-o” i Katarzyna Wielobób, a trzecie „Orawa” i Małgorzata Bachera. Oto wyniki czempionatu hodowlanego ogiery i klacze. Wśród ogierów czempionem został „Jeniec”, a wiceczempionem „Jubiler”. Klacze młodsze: czempionka „Armi z Załpy”, wiceczempionką: „Pandemia”. Klacze starsze: czempionka „Wika-Gt”, wiceczempionka „Arizona”. Suma punktów z oceny płytowej i ścieżki dała zwycięstwo klaczy „ Alaska z Załpy”. Drugie miejsce zajęła „Pokusa-Tabun”, a trzecie „Arizona”. 

    Tydzień później 8-9 czerwca hodowców i miłośników koni rasy huculskiej czekała nie lada gratka - Międzynarodowy Czempionat Młodzieżowy Koni Rasy Huculskiej, organizowany zgodnie z zasadami Hucul International Federation. W ramach tej rywalizacji oceniano klacze i ogiery roczne, dwuletnie i trzyletnie, przeprowadzona była również klasyfikacja ogólnopolska (Ogólnopolski Czempionat Młodzieżowy Koni Rasy Huculskiej) oraz kwalifikacje w konkursie zaprzęgów parokonnych koni rasy huculskiej o Kryształową Kulę – Puchar Prezesa Polskiego Związku Hodowców Konia Huculskiego.

Komisja w składzie: Marek Gibała, Paulina Peckiel, Emil Kovalcik, Andrzej Kosior

dokonała oceny 54 koni: 13 ogierów w tym 2 ogierów rocznych, 6 ogierów dwuletnich, 5 ogiery trzyletnie i 41klaczy w tym 15 klacze roczne, 17 klaczy dwuletnich, 9 klaczy trzyletnich. Wśród klaczy rocznych czempionem pokazu została „Wena-Pc”, wiceczempionką „Ozdoba-Gór”. Ogiery młodsze( roczne i dwuletnie): czempion „Wig-Solo”, wiceczempion „Poloo”. Klacze dwuletnie: czempionka „Brownie”, wiceczempionka „Paranoja-Mj”. Klacze trzyletnie: czempionka „Szalona-Mj”, wiceczempionka „Jesionka”. Ogiery trzyletnie: czempion „Grymas-O”, wiceczempion „Atłas-H”. Tytuł najlepszego konia pokazy przypadł klaczy „Brownie”. W konkursie zaprzęgów parokonnych koni rasy huculskiej o Kryształową Kulę – Puchar Prezesa Polskiego Związku Hodowców Konia Huculskiego do rywalizacji stanęło 7 zaprzęgów, które na dystansie 660 metrów musieli pokonać 14 przeszkód. Pierwsze miejsce zajął Adam Malmuk i Natalia Malmuk( luzak), konie „Opra” i „Sora”. Drugie Łukasz Pupczyk i Tadeusz Zygadło (luzak), konie „Orawik” i „Ahas”. Trzecie miejsce ta sama para co wyżej z tym, że luzakiem był tym razem Łukasz Pupczyk, konie „Poperek” i „Szeląg”.