Kronika policyjna
Stracił pieniądze i uprawnienia
Mieszkaniec powiatu tarnowskiego cieszył się prawem jazdy niespełna rok. Policjanci zatrzymali mu uprawnienia po tym, jak na obszarze zabudowanym w Tarnowie na ulicy Lwowskiej (wyjazd do drogi krajowej nr 94) poruszał się z prędkością 119 km/h.
W dniu 13.02 policjanci tarnowskiej drogówki zatrzymali do kontroli na ulicy Lwowskiej kierującego samochodem osobowym marki BMW. Powodem zatrzymania było przekroczenie dopuszczalnej prędkości o 69 km/h. Mężczyzna posiadał uprawnienia kierowcy od niespełna roku. Teraz przez trzy miesiące nie może wsiąść za kierownicę. Za powyższe wykroczenie 19-latek został ukarany mandatem w wysokości 2000 zł, a na jego konto trafiło 14 pkt karnych. Warto przypomnieć, że po przekroczeniu prędkości powyżej 50 km/h na obszarze zabudowanym, uprawnienia kierowcy ulegają zawieszeniu na trzy miesiące. Jeśli w tym czasie policjanci przyłapią ukaranego w ten sposób kierowcę na prowadzeniu pojazdu, okres ten ulega wydłużeniu o kolejne 3 miesiące.
Oszuści nie odpuszczają
W ostatnim tygodniu kolejne osoby dały się oszukać metoda na policjanta i wypadek drogowy ich dzieci. Tym razem oszuści zadzwonili w nocy „wyrywając” seniorów z pierwszego snu. Dwie kobiety w wieku 80 i 90 lat straciły łącznie 90 tysięcy złotych.
Niczego nieświadome kobiety wybudzone ze snu (telefony rozdzwoniły się o godzinie 22:30) usłyszały w słuchawce telefonu stacjonarnego zapłakane głosy podobne do głosów ich dzieci. W pierwszym przypadku męski podający się za syna, w drugim żeński za córkę. Legenda taka sama… wypadek drogowy, w którym została potrącona kobieta w ciąży i jedynym sposobem opuszczenia komisariatu Policji jest przekazanie… kaucji. Za każdym razem „rzekomy” syn i córka zapewniali, że do domu przyjedzie młoda kobieta, której należy przekazać pieniądze. Zaspane seniorki, uwierzyły w usłyszane w słuchawce legendy i przekazały młodej kobiecie, która przyszła pod ich drzwi, pieniądze w gotówce w wysokości, jedna 80 tysięcy złotych, druga 10 tysięcy złotych.
Oba przestępstwa zostały zgłoszone tarnowskim policjantom, którzy aktualnie poszukują sprawców tego oszustwa. Nie mniej jednak apelujemy o rozwagę i roztropność przy przekazywaniu pieniędzy. W takim przypadku pośpiech nie jest wskazany.
Pieszo na zachód autostradą
W czwartek 8 lutego br. po godzinie 16 dyżurny tarnowskiej Policji został powiadomiony przez jednego z kierowców jadących w kierunku Krakowa, że pasem awaryjnym idzie kobieta. Zabrał ją do swojego samochodu i będzie oczekiwał na MOP Rudka. Na miejsce skierowany został patrol ruchu drogowego. Mężczyzna, który zaopiekował się kobietą opowiedział policjantom, że szła on autostradą w kierunku zachodnim. Nie nawiązał z nią kontaktu ponieważ nie potrafili się porozumieć. Policjanci usiłowali nawiązać z kobietą rozmowę, jednakże było to trudne, ponieważ nie znała ona języka polskiego. Nie miała żadnego dokumentu tożsamości, a na domiar była w stanie po użyciu alkoholu. Kobietę przewieziono do komisariatu Policji Tarnów-Centrum, gdzie zdołano ustalić jej tożsamość. Nie potrafiła jednak ona powiedzieć co się stało i dlaczego szła autostradą w kierunku Krakowa. Pamiętała jedynie, że przekroczyła granicę Ukraińsko-Polską wraz ze swoim partnerem i ich dwuletnim dzieckiem. Przekroczenie granicy całej trójki, potwierdził dyżurny tarnowskiej Policji sprawdzając policyjne systemy wspomagające dowodzenie. Rozpoczęto procedurę poszukiwania dziecka, rozważano nawet wszczęcie procedury Child Alert, gdy… nieoczekiwanie zadzwonił dyżurny z Dębicy. W jego jednostce bowiem zgłosił się Ukrainiec z dzieckiem i zgłaszał zaginięcie swojej partnerki. Okazało się, że faktycznie rodzina późno w nocy przekroczyła granicę i gdy dojechali w rejon Dębicy mężczyzna zjechał na MOP i chciał się przespać. W samochodzie usnęła też kobieta i ich dziecko. W pewnym momencie ona wyszła do toalety i już nie wróciła do samochodu. Mężczyzna poszukiwał ją na parkingu, jednak nie mógł jej odnaleźć. Postanowił zawrócić do Dębicy i zgłosić zaginiecie kobiety. Mężczyzna wraz z dzieckiem i paszportem kobiety przyjechali do tarnowskiej jednostki Policji.