Kronika policyjna 

Oszustka zatrzymana

W ostatnim tygodniu tarnowscy policjanci zatrzymali kolejną już osobę biorącą udział oszustwach seniorów regionu tarnowskiego. Tym razem 43-letnia mieszkanka Krakowa trafiła do aresztu po tym, jak usłyszała zarzut oszustwa 74-latki z powiatu tarnowskiego. Seniorka straciła 50 tysięcy złotych.

Kobieta i jej dwóch towarzyszy zostali zatrzymani przez policjantów z Krakowa po tym, jak wrócili do miasta ze znaczą ilością gotówki. Podczas przeszukania zostały zabezpieczone pieniądze oraz dowody świadczące o tym, że mogą oni brać udział w grupie przestępczej działającej na terenie Polski oszukującej seniorów. Na terenie Krakowa nie zdołano udowodnić im tego rodzaju przestępstw, więc cała trójka została przekazana tarnowskim policjantom. „Kryminalni” z wydziału mienia, którzy od lat zbierają materiał dowodowy dotyczący oszustw pod legendą zdołali im przypisać oszustwo 74-letniej seniorki z powiatu tarnowskiego. Została ona oszukana metodą na policjanta. Do oszustwa doszło w maju tego roku, a kobieta straciła wówczas 50 tysięcy złotych.

Zebrany materiał dowodowy pozwolił na przedstawienie jedynie kobiecie zarzutu oszustwa, który usłyszała w Prokuraturze Rejonowej w Dąbrowie Tarnowskiej. Prokurator wystąpił z wnioskiem do sądu o areszt tymczasowy, a sąd przychylił się do niego i zastosował areszt tymczasowy. Kobieta najbliższe 3 miesiące spędzi w zakładzie karnym. Mężczyźni, którzy byli z nią zatrzymani na razie nie usłyszeli zarzutów.

Sprawa jednak ma charakter rozwojowy i niewykluczone są kolejne zatrzymania i zarzuty oszustwa zarówno zatrzymanej kobiecie, jak i innym osobom, którzy brali udział w tym procederze.

Niebezpiecznie na autostradzie 

Cztery samochody uczestniczyły w dwóch zdarzenia drogowych na przestrzeni kilkuset metrów. Wyglądało groźnie, na szczęście skończyło się dwiema kolizjami, z których pierwszą spowodował Afrykańczyk.

W środę 12.07 około południa służby ratunkowe zostały postawione w stan gotowości, po tym, jak wpłynęła informacja o dachowaniu dostawczaka i zablokowaniu jednej nitki autostrady w kierunku Krakowa, na wysokości Biadolin. Na miejscu w pierwszej kolejności pojawili się strażacy oraz ratownicy medycznie, którzy mieli zabezpieczyć miejsce zdarzenia oraz udzielić koniecznej pomocy medycznej poszkodowanym. W rejonie dachowania pojazdu pojawili się także policjanci z tarnowskiego ruchu drogowego, których zadaniem było ustalenie okoliczności i jego przebiegu. Przeprowadzili wnikliwą analizę pozostawionych śladów na drodze oraz zebrali informację od świadków zdarzenia. Wszystko wskazywało, że Afrykańczyk kierujący samochodem osobowym Alfa Romeo nie zapanował nad swoim samochodem i uderzył w poruszający się prawym pasem samochód dostawczy Fiat. Kierowca fiata wypchnięty z toru jazdy, również stracił panowanie nad kierowanym samochodem i uderzył w bariery po prawej stronie drogi. Jego pojazd dachował. Alfa Romeo zatrzymała się także przy barierach po prawej stronie drogi. W tym zdarzeniu ucierpiało dwie osoby, kierowcy tych pojazdów, którzy trafili do tarnowskiego szpitala. Okazało się, że nie wymagają hospitalizacji i po zaopatrzeniu medycznym mogli opuścić szpital. Obaj byli trzeźwi. 20-latek kierujący alfą został ukarany mandatem karnym w wysokości 2500 złotych, a zniszczone pojazdy zostały przetransportowane na parking. 

Kilkaset metrów wcześniej niemalże w tym samym miejscu i czasie miało miejsce drugie zdarzenie. Jeden z kierowców nie zachował należytej ostrożności i najechał na tył jadącego przednim innego kierującego. I w tym przypadku nikomu nic się nie stało, a do zderzenia doszło w związku z zablokowaniem drogi i gwałtownym hamowaniem poruszających się w kierunku Krakowa samochodów.