Klikowska Ostoja Polskich Koni
W roku przyszłym światowy pokaz?
Gdy zapadła decyzja nowego zarządu Polskiego Związku Hodowców Koni Arabskich, że tegoroczny pokaz All-Polish Arabian Horse Championship realizowany będzie nie jak dotychczas w Radomiu, lecz w Klikowej, nie wszyscy byli przekonani, że to dobry wybór. Tymczasem okazało się, że był to przysłowiowy strzał w dziesiątkę, bowiem poprzeczka zawieszona zostało wysoko. Atmosfera pokazu była przyjacielska, a przybyli goście zwracali uwagę na bardzo dobrą organizację, ale i świetną atmosferę. Mówiono, że to był najlepszy pokaz w Europie i zapewne w roku przyszłym będzie to pokaz międzynarodowy.
Pokaz na terenie Fundacji Klikowska Ostoja Polskich Koni, który do II wojny światowej był własnością rodu Sanguszków nawiązywał bezpośrednio do ogromnego wkładu w hodowlę koni arabskich, jaką mieli Sanguszkowie. Zwłaszcza książe Roman Sanguszko, dla którego konie z Półwyspu Arabskiego sprowadzał Bogdan Ziętarski. Ziętarski od listopada 1930 do maja 1931 podróżował po Bliskim Wschodzie, odwiedzając Egipt, Bahrajn, Arabię czy Syrię, a do Europy z końmi wracał statkiem do Konstancy w Królestwie Rumunii. Z przywiezionych wtedy koni najbardziej zasłużyły się w polskiej hodowli Kuhailan Haifi i Kuhailan Afas. To właśnie Polska słynie z najlepszych hodowli tych pięknych zwierząt na całym świecie. Polskie konie arabskie zajmują czołowe miejsca na światowych wybiegach.
W Klikowej zaprezentowano 110 koni ze wszystkich trzech stadnin narodowych – Janowa Podlaskiego, Michałowa i Białki, a także konie od polskich hodowców prywatnych, których liczebność i jakość programów hodowlanych stale rośnie. Konie były oceniane indywidualnie przez niezależnych sędziów pod względem typu, urody, poprawności budowy i ruchu. Bogaty program wydarzenie zawierał także klasy pod siodłem, pokazy specjalne, wieczór hodowcy i aukcje charytatywną. Ta ostatnia zorganizowana przez zarząd PZHKA przyniosła niebagatelny dochód 17 tys. euro i przekazana została na rzecz Placówki Opiekuńczo-Wychowawczej „Przyjazny Dom” w Tarnowie. Warto podać, że przedmiotem aukcji były stanówki fantastycznych ogierów: D Nayel, Emerald J i D Mezyan. Jeszcze przed oficjalnym rozpoczęciem pokazu, przybyli goście mogli zintegrować się w piątkowy wieczór przy pierogach i nalewkach, może więc dlatego sobotni deszczowy poranek nikomu nie zepsuł humoru. Mimo deszczu przybyłych gości powitali krakowiacy w tradycyjnych strojach, powożący zaprzęgami koni małopolskich oraz śląskich, którzy przywieźli na ring sędziów. Serię A wygrał gniady michałowski Zigi Zahn, uzyskując 91,67 punktu.. Ogierek znalazł także uznanie sędziów w niedzielnym czempionacie i został wybrany niemal jednogłośnie Czempionem Ogierków Rocznych. W klasie ogierków dwu- i trzyletnich zaprezentowano sześć koni. Zwycięzcą został ciemnogniady Al Narciso z janowa Podlaskiego. Srebrny medal przypadł gniademu, pochodzącemu ze stadniny Klikowa Arabians ogierowi Will KL własność tarnowskiego hodowcy Marka Rzepki. Ten hodowca osiągający bardzo dobre wyniki w hodowli nie krył dumy, chociaż po ciuchu liczył pewnie na więcej medali, ale jak twierdza znawcy jeszcze wszystko przed nim i jego wspaniałymi końmi.
Tegoroczny, pierwszy pokaz takiej liczby koni arabskich w Klikowej przyniósł wiele emocji i był przygotowany bardzo dobrze, chociaż organizatorzy nie ustrzegli się drobnych błędów. Dlatego żegnając się z gościnną Klikową podkreślano, że w roku przyszłym będzie jeszcze lepiej.