Gmina Tarnów
Z darami na Ukrainę
Tuż przed Świętami Wielkanocnymi na Ukrainę wyruszył z gminy Tarnów autobus wypełniony paczkami z żywnością i środkami czystości. Pomoc przeznaczona była dla Polaków – mieszkańców polskich wiosek w Ukrainie, na Kresach Wschodnich. Akcja przedświątecznej pomocy zorganizowana została przez Gminę Tarnów oraz Towarzystwo Miłośników Lwowa i Kresów Południowo-Wschodnich Oddział w Tarnowie. Dary na Ukrainę trafiły dzięki zaangażowaniu wielu ludzi dobrego serca, w tym Kół Gospodyń Wiejskich i przedsiębiorców z gminy Tarnów.
- Nasi Rodacy, Polacy, mieszkają tam od zawsze. To granice się zmieniały, a domy nie. My musimy i chcemy o nich pamiętać, zwłaszcza, że kultywują swój język, tradycję, kulturę. Przyjeżdżamy, by pokazać im, że zarówno pamiętamy jak i pomagamy. Z całego serca dziękuję wszystkim, którzy przekazali produkty, by ta świąteczna pomoc mogła dotrzeć – mówi wójt Grzegorz Kozioł.
Wśród uczestników przedświątecznego wyjazdu na Kresy Wschodnie była m.in. poseł Anna Pieczarka, Witold Miś prezes Towarzystwa Miłośników Lwowa i Kresów Południowo-Wschodnich oddział w Tarnowie, radny Dariusz Żurek, sołtys Jodłówki-Wałek Lucjan Olszówka, dyrektor szkoły w Koszycach Wielkich Mariusz Parcianko, Tadeusz Witkowski ze straży gminnej, Jan Michalik. Odwiedzili oni polskie parafie w Pnikucie i Czyżkach, szkołę w Strzelczyskach, ochronkę u Sióstr w Krysowicach czy Lwów, wspierając polską społeczność mieszkającą w tym regionie. - Przyjeżdżając tutaj w dobie wojny, nie skupiamy się tylko na Polakach. Te prezenty, które mamy przekazujemy wszystkim mieszkańcom, czy to są Polacy, czy Ukraińcy i chyba to jest najważniejsze – podkreśla wójt Grzegorz Kozioł.
- Pomoc jest bardzo potrzebna szczególnie w tym czasie, kiedy mamy wojnę. Jest czas Wielkiego Postu, nadchodzi Wielkanoc i to po to, by ci ludzie mogli jakoś tę Wielkanoc przeżyć. Są biedni, ubodzy i postaramy się przygotować z tych darów paczki dla każdej rodziny z naszej parafii – mówi ks. Andrzej Draws, proboszcz parafii w Krysowicach.
Na zachodzie Ukrainy w rejonie Mościsk i Lwowa obecnie nie toczą się działania zbrojne. Mieszkańcy odczuwają jednak strach. Słychać tu syreny alarmowe, mężczyźni są wysyłani na front. - Bogu dzięki na tych terenach jeszcze nie odczuwamy tak skutków wojny, bo żadne bomby tu nie spadają, ale to też nie jest łatwe życie. Mężczyźni żyją w ciągłym strachu mobilizacji, wzywania do wojska. Wielu boi się wyjść ze swoich domów, to taki lęk, strach obawa, że coś złego może się stać - tłumaczy ks. Andrzej Draws, proboszcz parafii w Krysowicach. Dla gości z gminy Tarnów w Strzelczyskach, w wiosce, która jest zamieszkała głównie przez Polaków, przygotowano specjalną akademię w budynku szkoły. Występowali na niej uczniowie, którzy recytowali polskie wiersze i śpiewali piosenki. Na widowni siedzieli ich rodzice i mieszkańcy tej polskiej miejscowości. - Jesteśmy tu w trakcie trwania wielkiego tygodnia, jesteśmy w przeddzień wizyty prezydenta Zełeńskiego u nas, w Polsce. Tu w Ukrainie widzimy wielką serdeczność okazywaną zarówno przez Polaków, jak i Ukraińców. To pokazuje, jak potrzebne są akcje pomocy, zarówno w tym wymiarze materialnym, jak i w okazaniu, że po prostu o naszych rodakach pamiętamy – mówi Anna Pieczarka, poseł na Sejm RP. - Dziękuję za włączenie się w pomoc tarnowskim szkołom nr 1 i nr 9. Pragnę podziękować również gminie Tarnów, panu wójtowi, pani poseł Annie Pieczarce, bo dzięki ich pomocy, dzięki ich zaangażowaniu udało się zorganizować to wszystko i spełnić to, co było naszym marzeniem – Towarzystwa Miłośników Lwowa Kresów Południowo-Wschodnich - czyli pomóc tym, którzy najbardziej jej potrzebują - mówi prezes Witold Miś. Dary z gminy Tarnów trafiły też do Lwowa do osób opiekujących się cmentarzem Orląt Lwowskich. Część produktów z tego transportu zostanie przekazana również żołnierzom, którzy walczą na froncie na zachodzie Ukrainy. W trakcie wizyty w Ukrainie złożono również kwiaty w miejscach pamięci, m.in. we Lwowie na Cmentarzu Orląt Lwowskich, na Polskich Cmentarzach w Mościskach i Wolicy, przy tablicy upamiętniającej rozstrzelanych w 1941 przez hitlerowskich okupantów Polaków - mieszkańców Lackiej Woli i Trzcieńca.