Kronika policyjna
Desperacki skok
Mocno poobijany i licznymi złamaniami trafił do szpitala 28-latek z Tarnowa po tym, jak wyskoczył z okna usytuowanego na trzecim piętrze budynku w centrum miasta. Wezwani na miejsce ratownicy medyczni zabrali mężczyznę do szpitala, gdzie zajęli się nim lekarze. Okazało się, że ma liczne złamania i jest mocno poobijany. Na miejscu pojawili się również policjanci, których zadaniem było ustalenie okoliczności i przyczyn tego upadku. Okazało się, że w mieszkaniu, z którego wyskoczył mężczyzna przebywają jeszcze dwie inne osoby w wieku 19 i 21 lat. Mężczyźni zostali zatrzymani, a śledczy rozpoczęli zbieranie dowodów mogących wyjaśnić przyczyny zdarzenia. W toku postępowania ustalono, że poszkodowany wspólnie z zatrzymanymi przebywał w mieszkaniu wbrew swojej woli i został tam pobity, a wykorzystując sposobność, wyskoczył z okna III piętra, upadając na chodnik. Zebrany materiał pozwolił na przedstawienie przez prokuratora zarzutów pobicia i bezprawnego przetrzymywania dwóm zatrzymanym, młodym tarnowianom. Dodatkowo usłyszeli oni zarzut posiadania niewielkiej ilości narkotyków. Prokurator wystąpił z wnioskiem do tarnowskiego sądu o tymczasowy areszt, a sędzia ważąc przedstawiony w postępowaniu przygotowawczym materiał dowodowy, przychylił się do prokuratorskiego wniosku i zastosował wobec mężczyzn tymczasowy areszt na okres 2 miesięcy. Zatrzymanym grozi kara pozbawienia wolności do 5 lat.
Z siekierą na samochód
Słono będzie kosztował wybuch ataku zazdrości 25-latka z powiatu brzeskiego. Będąc przekonany, że został zdradzony, w przypływie złości zniszczył siekierą zaparkowany pod domem swojej dziewczyny bmw, myśląc, że ma do czynienia z samochodem rywala. Prawda okazała się zupełnie inna. Pojazd należał do …mechanika samochodowego, który naprawiał kobiecie jej popsute auto.
Do tej sceny doszło wieczorem w jednej z podtarnowskich wiosek. 25-letni mieszkaniec terenu brzeskiego zadzwonił do dziewczyny, zapowiadając swoją rychłą wizytę u niej w domu. Niezapowiedziana wizyta była kobiecie mocno nie na rękę, więc poprosiła ukochanego o przyjazd w innym terminie. Ten jak się okazało był już prawie na miejscu i chwilę później pojawił się pod domem swojej sympatii, gdzie zamiast jej samochodu, zastał nieznane mu bmw. Będąc święcie przekonany, że ma do czynienia ze zdradą ukochanej, niewiele myśląc złapał za siekierę i rzucił się na samochód rzekomego rywala, niszcząc karoserię, wybijając boczne szyby i reflektory. Jako, że złe emocje nie opuściły go nadal, siekierą potraktował również drzwi domu swojej kobiety. Wtedy do akcji wkroczyła ona sama tłumacząc, że do żadnej zdrady nie doszło, a bmw to własność mechanika samochodowego, który na czas naprawy jej zepsutego samochodu, wyświadczył kobiecie grzeczność i na okres usunięcia awarii, oddał jej w użytkowanie swój własny samochód. Po tym, co się stało właściciel bmw skierował swoje kroki na policję, gdzie złożył stosowne zawiadomienie. Krewki 25-latek odpowie natomiast za przestępstwo zniszczenia mienia, za które kodeks karny przewiduje karę od 3 miesięcy do lat 5 pozbawienia wolności. ( fot 1)
Z promilami za pieskiem
Biegnąc za swoim czworonożnym pupilem wpadła na oznakowany radiowóz marki Fiat Ducato. Młoda kobieta twierdziła, że nie zauważyła samochodu, ponieważ skupiła się jedynie na swoim małym psiaku. Z nietypową sytuacją mieli do czynienia policjanci tarnowskiej „patrolówki”. Około godziny 1, jadąc na interwencję ulicą Narutowicza zauważyli, jak w miejscu niedozwolonym z lewej strony przebiega przez ulicę kobieta. Gwałtownie hamując, zatrzymali oznakowany radiowóz, jednak osoba i tak wbiegła w lewy bok pojazdu. Policjanci wysiedli z radiowozu, by sprawdzić co się stało. Osobą, która uderzyła w radiowóz okazała się 37-letnia mieszkanka Tarnowa. W rozmowie opowiedziała, że była tak zaaferowana swoim małym pieskiem, który jej uciekł i ujadał na drugiej stronie ulicy, że biegnąc do niego, nie zauważyła nadjeżdżającego samochodu. Uderzyła w karoserię, jednak nie skarżyła się na urazy. W tym czasie udało się złapać „uciekiniera”. Na miejscu pojawili się wezwani ratownicy medyczni oraz patrol ruchu drogowego. Kobieta nie wymagała hospitalizacji i po zaopatrzeniu przez ratowników medycznych mogła wrócić do domu. Przeprowadzone badania trzeźwości wskazały, że poszkodowana była pod wpływem alkoholu, a miała go w organizmie niemal 2 promile. Została przekazana osobie wskazanej, która zabrała ją i jej pupila do domu. Tym razem skończyło się na pouczeniu…
Poszukiwani listami gończymi za kratkami
Elastyczny czas służby, to codzienność policjantów pionów kryminalnych. Umiejętność obserwacji, szybkiej analizy dokumentów, swoboda w nawiązywaniu kontaktów, to kolejne elementy ułatwiające pracę. Takie predyspozycje cechują policjantów, którzy na co dzień wykonują czynności związane z poszukiwaniem osób zaginionych oraz ukrywających się przed organem wymiaru sprawiedliwości. W wydziale kryminalnym Komendy Miejskiej Policji w Tarnowie funkcjonuje sprawnie działający zespół do spraw poszukiwań i identyfikacji osób. Policjanci i pracownicy cywilni wykonujący zadania związane z identyfikacją nieznanych zwłok, poszukiwaniem osób zaginionych, czy ukrywających się przed Temidą, wypracowało umiejętności, które pozwalają na szybkie wyszukiwania wszystkich tych, którzy z sobie znanego powodu ukrywają się przed przeszłością. Sporą grupę stanowią przestępcy, wobec których tarnowski sąd wydał listy gończe. Tylko w grudniu ubiegłego roku policjanci kryminalni zrealizowali 19 takich podstaw poszukiwawczych. Zatrzymani trafili do aresztów śledczych i Zakładów Karnych na terenie Małopolski. Tuż przed świętami Bożego Narodzenia, tylko w jeden dzień zatrzymanych zostało 6 osób poszukiwanych do odbycia kary pozbawienia wolności. Aktualnie w wydziale prowadzonych jest ogółem niemalże 650 podstaw poszukiwawczych, w które wchodzą: osoby zaginione, nieznanych zwłoki; osoby poszukiwane na podstawie ustalenia miejsca pobytu, zarządzeniami oraz nakazami doprowadzenia do zakładu karnego i listami gończymi. Te ostatnie stanowią ponad 50% wszystkich podstaw poszukiwawczych. Wielu internautów przeglądając strony internetowe, między innymi poszukiwani przez polską Policję przekazuje aktualne informacje dotyczące osób poszukiwanych przez małopolskich policjantów.
Marihuana w garażu
Zatrzymany 32-letni mieszkaniec Tarnowa hodował w wynajmowanym garażu marihuanę, w specjalnie do tego przygotowanym namiocie, wyposażonym w system ogrzewania, oświetlenia i wentylacji. Usłyszał zarzut posiadania i uprawy znacznych ilości narkotyków. Grozi mu kara więzienia na czas nie krótszy niż trzy lata.
Policjanci referatu kryminalnego komisariatu Policji w Mościcach ustalili, że w Tarnowie na jednym z osiedli mieszka mężczyzna posiadający narkotyki. Analizując zebrane informacje ustali jego adres, a następnie zatrzymali. W chwili zatrzymania, 32-letni pseudokibic jednej z tarnowskich drużyn piłkarskich, posiadał w mieszkaniu nieco ponad 170 gram marihuany. Ustalenia policjantów doprowadziły również do wynajmowanego garażu, w którym zamiast samochodu stał namiot. Wewnątrz niego, w odpowiednich do wzrostu roślin warunkach, w donicach rosły krzaki konopi indyjskiej. Konopie były odpowiednio oświetlone, wentylowane oraz ogrzewane. Zarówno marihuana, jak i przedmioty służące do jej uprawy zostały zabezpieczone, a 32-latek trafił do komisariatu w Mościcach. W sumie policjanci zabezpieczyli 650 gramów marihuany. Usłyszał on zarzuty posiadania i uprawy znacznej ilości konopi. Dodatkowo „kryminalni” z komisariatu Tarnów-Zachód udowodnili mężczyźnie kradzieże w sklepach wielkopowierzchniowych na kwotę niemalże 1000 złotych.
Mężczyzna został doprowadzony do tarnowskiej prokuratury, gdzie przyznał się do zarzutów, a prokurator zastosował wobec niego dozór policyjny i zakaz opuszczania kraju. Grozi mu kara więzienia na czas nie krótszy niż 3 lata. (fot 2)
Niechlubne statystyki
W roku ubiegłym policjanci wydziału ruchu drogowego Komendy Miejskiej Policji w Tarnowie zatrzymali 1124 prawa jazdy w związku z przekroczeniem prędkości o 50 km/h w obszarze zabudowanym. Zbyt szybka jazda to wciąż najczęstsza przyczyna wypadków drogowych, stąd zdecydowane działania tarnowskiej policji mające na celu eliminowanie z dróg piratów drogowych. Kierujący, którzy w terenie zabudowanym rozpędzają się o więcej niż 50km/h muszą liczyć się z utratą prawa jazdy na 3 miesiące, wysoką grzywną oraz 10 punktami karnymi. Tendencję wzrostową w ilości zatrzymanych praw jazdy za przekroczenie prędkości o więcej niż 50 km/h na obszarze zabudowanym obserwujemy od kilku lat. Coraz więcej kierujących lekceważy przepisy i traci czasowo prawo jazdy. Z tej przyczyny, w 2018 roku tarnowscy policjanci zatrzymali 226 praw jazdy, w 2019 roku 440, a w ubiegłym roku 781 kierowców musiało pożegnać się z prowadzeniem samochodu na 3 miesiące.
Policja przypomina, że przekraczając dopuszczalną prędkość o więcej niż 50 km/h na obszarze zabudowanym kierujący straci prawo jazdy na 3 miesiące; jeżeli w tym okresie osoba będzie kierowała pomimo wydanego zakazu - okres zatrzymania prawa jazdy zostanie wydłużony do 6 miesięcy; natomiast jeżeli dana osoba, po raz kolejny będzie kierowała pojazdem w wydłużonym okresie zatrzymania prawa jazdy zostaną mu cofnięte uprawienia do kierowania pojazdami (prowadzenie pojazdu mechanicznego nie stosując się do wydanej decyzji administracyjnej).