Region tarnowski
Święta Wielkanocne
W najbliższą niedzielę Święta Wielkiej Nocy, które kościół rzymskokatolicki świętuje, co roku na pamiątkę męczeńskiej śmierci i zmartwychwstania Jezusa Chrystusa. Wielki Tydzień rozpoczyna Niedziela Palmowa zwana także kwietną. Jak przekazuje Ewangelia, mieszkańcy Jerozolimy witali Chrystusa, machając palmowymi witkami. Na pamiątkę tego wydarzenia wierni przynoszą palmy do kościoła, które są następnie święcone w czasie nabożeństwa.
W regionie tarnowskim tradycja wykonywania palm jest żywa po dzień dzisiejszy. Według tradycji i wierzeń ludowych poświęcona w kościele palma posiada szczególną moc. Była wykorzystywana przez gospodarzy dla ochrony domostw i całego dobytku od nieszczęść, choroby i ognia. Wizytówką naszego regionu są znane w całej Polsce lipnickie palmy, sięgające od kilku do kilkudziesięciu metrów wysokości. Ustawiane są na lipnickim rynku w Niedzielę Palmową. Najwyższa palma zaprezentowana została na lipnickim rynku w 2019 roku i mierzyła 37 metrów i 78 centymetrów. Palma rekordzistka ważyła około 400 kg i trzeba było kilku silnych mężczyzn by ustawić ja na rynku w Lipnicy Murowanej. W tym roku w 66 Konkursie Palm Wielkanocnych im. Józefa Piotrowskiego najwyższa palma mierzyła 18 metrów i 58 cm. Wykonał ją Daniel Drąg wraz z rodziną z Lipnicy Dolnej. Konkurs palm wielkanocnych odbywa się też w wielu gminach powiatu tarnowskiego. W gminie Lisia Góra konkurs organizowany przez Gminne Centrum Kultury i Czytelnictwa ma na celu popularyzowanie oraz kultywowanie ludowej tradycji związanej z okresem Świąt Wielkanocnych. Minimalna wysokość palmy zakwalifikowanej do konkursu wynosi 150 cm, liczonej od podstawy kompozycji. Konkurs odbywa się w obrębie kościoła w każdej z miejscowości w Niedzielę Palmową. W tym roku palmy z poszczególnych sołectw zaprezentowano podczas jarmarku wielkanocnego, który odbył się w Niedzielę Palmową na terenie Centrum Rekreacyjnego w Lisiej Górze. Najdłuższa palma wykonana przez dziecięcą i młodzieżową Drużynę Pożarniczą OSP Pawęzów, która liczy 40 osób, mierzyła 13 metrów i 40 cm. Piękne palmy wykonano też w sołectwie Śmigno. Rywalizowała młodzież z Młodzieżowej Drużyny Pożarniczej OSP i panie z KGW. Młodzież strażacka wygrała tę rywalizację, bowiem wykonała palmę wysokości 8 metrów i 86 cm, a gospodynie o dwa metry krótszą.( szerzej str.14).
Wielki Tydzień
Po Niedzieli Palmowej następuje Wielki Tydzień, czas nabożnych praktyk religijnych- rekolekcji, spowiedzi, mszy, a także przygotowania do świąt. Poniedziałek, wtorek i środa Wielkiego Tygodnia są dniami szczególnie poświęconymi sakramentowi pojednania. W Wielki Czwartek rozważa się tajemnicę wieczernika, a więc ostatniej wieczerzy. Z tym dniem związana jest w regionie tarnowskim tradycja palenia Judasza. Obyczaj ten, odnotowany w źródłach po raz pierwszy w XVIII wieku, nawiązuje do historii zmartwychwstania Chrystusa, przypominając o zdradzie Judasza. Widowisko rozpoczynało się w Wielki Czwartek nocą kończąc się następnego dnia po południu. Kukła przedstawiająca Judasza była sądzona, a następnie wieszana na wieży kościelnej. W Wielki Piątek strącano Judasza z wieży, a następnie bito, szarpano, włóczono po wsi. Na koniec podpaloną kukłę wrzucano do rzeki czy stawu. W Małopolsce obyczaj ten był połączony z dodatkowymi inscenizacjami. Po zmroku palono albo kukłę Judasza na ognisku, albo samo ognisko z suchych traw i gałęzi zebranych po zimie w ogrodach. W latach dziewięćdziesiątych XX wieku upowszechnił się zwyczaj palenia „Judosa” ze starych i zużytych opon samochodowych. Obecnie zwyczaj zanika, ale jeszcze pozostał w szczątkowej formie w postaci palenia ognisk o zmierzchu w Wielki Czwartek. Wielki Piątek – dzień śmierci Chrystusa. W kościołach przygotowywane są Groby Pańskie, przy których zaciągnięto straże. W Wielki Piątek obowiązuje ścisły post. W tym dniu rozsypywano też popiół po polach, myto i kąpano się w rzekach wierząc w ozdrowieńczą moc wody, sadzono drzewka wierząc, że się przyjmą i będą dawały bogate zbiory. Zwyczaj święcenia pokarmów w Wielką Sobotę zachował się do dzisiaj. „Święcone” zanoszone jest do kościoła w koszyczku przybranym gałązkami bukszpanu lub mirtu. Na świecone składają się jajka, chleb, wielkanocna baba, masło, kiełbasa, słonina chrzan, sól i baranki wykonywane z cukru, chleba lub masła. Dawniej święcono wszystkie pokarmy, które miały zostać spożyte w czasie wielkanocnego śniadania. Układano je w większych koszach i zanoszono do kościoła lub święcono przy kapliczce, a nawet przed domostwem. Najbardziej uroczyście obchodzi się Niedzielę Wielkanocną. Rozpoczyna ją rezurekcja. Po przyjściu z kościoła odbywa się uroczyste śniadanie. Rozpoczyna je gospodarz składając wszystkim domownikom życzenia i dzieląc się z nimi jajkiem. Dawniej resztki z uroczystego śniadania rozsiewano po ogrodach i polach, a ze święconego chrzanu robiono krzyżyki i wkładano pod węgła domu na szczęście. Niedzielę spędzano w gronie rodzinnym, przy suto zastawionych stołach. Na nich nie mogło braknąć jajek przeważnie gotowanych, chrzanu świeżo tartego ze śmietaną, kiełbas, boczków, szynek, baleronów i różnego rodzaju ciast z mazurkami, makowcami i sernikami na czele. W poniedziałek wielkanocny, to czas śmigusa dyngusa, czyli polewania wodą. W noc z niedzieli na poniedziałek odbywała się psotna noc nazywana też banowaniem czy despetami. Młodzi chłopcy zaraz po północy smarowali szyby w oknach czarną farbą lub wapnem, wynosili na dachy wozy konne i inne narzędzia rolnicze, na drogach układali kamienie. Lany poniedziałek kojarzy nam się przede wszystkim z oblewaniem wodą innych osób. Zwyczaj wiąże się z dawnymi praktykami pogańskimi i miał symbolizować oczyszczenie z zimowego brudu i budzenie się przyrody na wiosnę. Dawniej wierzono, że im mocniej została oblana panna, tym ma ona większe szanse na rychłe zamążpójście. Zwyczaj lanego poniedziałku praktykuje się w zasadzie we wszystkich krajach Europy Środkowej. Na Słowacji nazywa się go oblevacka. Podobnie na Węgrzech, tyle że tam, co ładniejsze dziewczyny polewa się perfumami.