Karol Nawrocki w Wierzchosławicach

Prezes Instytutu Pamięci Narodowej Karol Nawrocki przebywał z krótką wizytą w Wierzchosławicach, gdzie oddał hołd Wincentemu Witosowi w 151. rocznicę urodzin wybitnego polityka ruchu ludowego oraz spotkał się z mieszkańcami.

Karol Nawrocki złożył kwiaty przy Grobie Witosa w towarzystwie wicemarszałka województwa małopolskiego Ryszarda Pagacza, starosty tarnowskiego Jacka Hudymy, burmistrza miasta i gminy Zakliczyn Dawida Chrobaka, wójta Wierzchosławic Małgorzaty Moskal, praprawnuka trzykrotnego premiera II RP Wojciecha Steindela oraz miejscowych rolników. Nie ukrywał zaskoczenia tak dużą frekwencją w Centrum Kultury Wsi Polskiej.

– Polacy i Polki nie przestają mnie zachwycać. Przyjechałem, aby skromnie i w ciszy złożyć kwiaty przy grobie i oddać hołd jednemu z ojców naszej niepodległości Wincentemu Witosowi. A tutaj przywitali mnie tak licznie polscy patrioci, w tak nieplanowany dla mnie sposób – stwierdził. Nie ma ważniejszej sprawy niż Polska, a Polska powinna trwać wiecznie – powtórzył za Wincentym Witosem. Przekonywał, że od zawsze był dla niego bardzo ważną postacią, jak i dla Instytutu Pamięci Narodowej, którego jest prezesem.

- Zastanawiam się, co Witos myślałby dzisiaj o współczesnej Polsce. Co by myślał patrząc na to, co dzieje się z polską edukacją i oświatą, jak z podstaw programowych usuwa się polskich bohaterów, zapisy dotyczące tożsamości narodowej Polaków, jak w Warszawie z urzędów ściąga się krzyż… Przecież krzyż to nie jest tylko łaska czy brak łaski wiary. Symbol krzyża od tysiąca lat jest fundamentem nas, jako narodowej wspólnoty i jednym z fundamentów Unii Europejskiej – mówił.