Nie z Laponii lecz z Myry
W poszukiwaniu śladów św. Mikołaja
Postać św. Mikołaja kojarzy się nam zazwyczaj z początkiem grudnia, gdy głównie dzieci obdarowywane są prezentami. Św. Mikołaj ma przyjeżdżać z Laponii saniami z zaprzężonymi doń reniferami. Tymczasem jest to mit, bowiem biskup Mikołaj (później święty) działał w czasach bizantyńskich w Myrze.
W I w. Myrę odwiedził św. Paweł w czasie swej podróży do Rzymu. Miał on tu założyć pierwszą gminę chrześcijańską. W czasach rzymskich Myra jeszcze bardziej zyskała na znaczeniu, na skutek czego w pierwszej połowie V w. cesarz Teodozjusz II uczynił z niej stolicę Licji, a niedługo potem Myra została na krótko siedzibą arcybiskupstwa. W późnym okresie bizantyńskim na miasto napadali Arabowie, potem Seldżucy, a na końcu zdobyli i zniszczyli je Osmanowie. Kilka kilometrów od Myry znajduje się niewielkie, liczące około 7000 mieszkańców, rolnicze miasteczko Demre. Tam w kościele zbudowanym w IV w. n.e. umieszczony jest sarkofag, gdzie pochowano św. Mikołaja. Świątynia powstała wprawdzie już w IV w., ale obecna budowla to stan z XI stulecia, a dokładnie z 1043 r., kiedy to Konstantyn IX przebudował kościół na trzynawową bazylikę. Wcześniej świątynia była remontowana za czasów Justyniana Wielkiego (VI w.). W 1862 r. przeprowadzono prace remontowe finansowane przez cara Aleksandra II. Od samego początku znajdował się tu grobowiec biskupa Mikołaja, którego szczątki zostały w 1087 r. skradzione i wywiezione przez kupców włoskich do Bari, do bazyliki San Nicola, gdzie znajduje się grobowiec polskiej królowej Bony Sforzy, żony Zygmunta I Starego. W obiekcie, który służy jako kościół tylko raz w roku - 6 grudnia, odbywa się nabożeństwo z okazji urodzin św. Mikołaja i przyjeżdża tam wielu pielgrzymów, aby uczestniczyć w nabożeństwie.
Będąc w Demre warto odwiedzić ruiny starożytnej Myry – jednego z miast starożytnej Licji.
Usytuowane tu grobowce skalne pochodzą z V – IV w. p.n.e. Jedne wykuto na kształt domostw, inne na kształt świątyń. Na niektórych odnaleźć można ciekawe reliefy i inskrypcje. Z jednej z nich dowiadujemy się, że niejaki Moskiusz kocha Filistę, córkę Demetriusza (okres rzymski). Płaskorzeźby przedstawiają m.in. scenę śmierci, żałobę czy dwóch walczących wojowników. Obok stoi rzymski teatr. Jednak pierwszy, jaki tu stał, legł w gruzach podczas trzęsienia ziemi w 141 r. ale zaraz wybudowano nowy z wielkim rozmachem. Ma on średnicę 110 m, a widzowie zasiadali w 36 rzędach. Teatr jest jednym z największych w Licji. Świadczą o tym chociażby ogromne boczne wejścia na orchestrę. Budynek skene był wspaniale zdobiony, co widać na zewnątrz – ciekawe płaskorzeźby można podziwiać przed budowlą, rozłożone na ziemi. Na wzgórzu po północno-wschodniej stronie znajdują się najstarsze pozostałości miasta. Wznosi się tam twierdza, a raczej resztki murów na miejscu dawnego licyjskiego akropolu wybudowanego w V w. p.n.e.