Weekendowe wędrówki

Rzym

Idealnym miejscem na weekendowy wypad jest Rzym, stolica i największe miasto Włoch, położone w środkowej części kraju nad rzeką Tyber i Morzem Śródziemnym, zarazem stolica regionu administracyjno-historycznego Lacjum. Trzeba jednak wiedzieć, że od czerwca panujące tutaj temperatury mogą odstraszyć od zwiedzania. Faktem jest jednak, że bez względu na pogodę, to Wieczne Miasto odwiedza rocznie kilkanaście milionów ludzi z całego świata, aby zobaczyć te cudowne miejsce. Rzym może zachwycić swoją niepowtarzalną historią i architekturą. Jest to też jedno z najpiękniejszych i najstarszych miast świata i jako takie posiada wiele twarzy, wiele dusz. Rzym to również typowe włoskie miasto, więc samo spacerowanie po ulicy dostarcza już wielu wrażeń. Jeżeli chcesz poczuć prawdziwą atmosferę tego miasta, to zwiedzanie Rzymu pieszo będzie najlepszym rozwiązaniem.

Najszybciej do Rzymy można dostać się samolotem. Oczywiście można pojechać samochodem, ale kłopot z poruszaniem się po zatłoczonych ulicach i problemy z parkowaniem raczej wyklucza ten sposób podróży. Można pojechać pociągiem, ale trwa to kilkanaście godzin. Lot z krakowskiego lotniska w Balicach do lotniska Fiumicino trwa 1 godzinę i 40 minut. Oczywiście na lotnisku trzeba zjawić się, co najmniej 2 godziny wcześniej. Po przejściu przez kontrolę bezpieczeństwa jeszcze tylko sprawdzenie karty pokładowej i za chwile można usiąść w samolocie. Po wylądowaniu na rzymskim lotnisku, które przytłacza swym ogromem ( rocznie obsługiwanych jest tutaj ponad 36 mln pasażerów) kierujemy się do wybranego miejsca skąd zawiezieni zostaniemy do miejsce przeznaczenia. Jeśli chcemy dojechać do centrum do dyspozycji mamy pociąg Leonardo ( koszt biletu 14 Euro) lub autobusy, które dowiozą nas na Stazione Termini przy Plazza del Cinquecento. Można skorzystać z taksówki, ale oczekiwanie w kolejce wynosi kilkadziesiąt minut. Z taksówki, która zawiezie was pod żądany adres najlepiej skorzystać, gdy jedziemy w co najmniej 3 osoby, bowiem koszt to kilkadziesiąt Euro. Można też zamówić Ubera, ale ze względu na brak porozumienia pomiędzy korporacją taksówkarską, a „uberowcami”, którzy jeżdżą głównie samochodami koloru czarnego, ci ostatni zatrzymują się w tak dziwnych miejscach, że trudno ich znaleźć. Jeśli pojechaliśmy na stację Termini stamtąd możemy pojechać do centrum metrem. To wydatek jednorazowy 1,5 Euro. Bilety kupujemy w automacie na przejazd jednorazowy lub kilka przejazdów.  Pokój wynająć najlepiej w centrum, gdzie jest mnóstwo hoteli i pensjonatów. Te ostatnie z reguły tańsze są praktycznie bezobsługowe. Pracownika można spotkać podczas meldowania, a potem otrzymuje się klucze lub kody do zamków i można rozpocząć zwiedzanie Wiecznego Miasta. Poznawanie Rzymu należy zacząć od początku, czyli od miejsca, gdzie miasto zostało założone: na Palatynie. Koniecznie trzeba zobaczyć Koloseum, Forum Romanum, Kapitol, Fontannę di Trevi, Piazza di Spagna i Muzea Watykańskie. Warto też wybrać się na spacer po historycznych dzielnicach - Trastevere, Campo de' Fiori czy Monti. Koloseum i Forum Romano, to serce starożytnego Rzymu. Koszt biletu to 18 Euro, ale aby kupić bilet trzeba się wylegitymować aktualnym dowodem tożsamości. Później bramki, a także kontrola bagażu i wreszcie można się wspiąć na ogromną budowlę. Rzymianie żartują, ze Koloseum jest bardziej strzeżone od Bazyliki św. Piotra, bo tam jest tylko bramka i kontrola plecaków lub torebek. Koloseum wzniesiono w 70 – 72 do 80 n.e. za czasów panowania Wespazjana, jako podarunek dla ludu Rzymu. Już wtedy mogło pomieścić nawet 50 tysięcy widzów. Jest to na pewno symbol miasta i jeden z siedmiu cudów świata, gdzie odbywały się słynne walki gladiatorów. Po zwiedzeniu Koloseum czas na Forum Romanum – czyli najstarszy plac w Rzymie. Obecnie, to teren archeologiczny. Można tutaj podziwiać ładnie zachowane kolumny i świątynie. Forum to centrum starożytnej historii i reprezentuje polityczne, prawne, religijne i ekonomiczne centrum miasta, ale także centrum starożytnej rzymskiej cywilizacji. Stąd już niedaleko na Plac Wenecki.  Z daleka widać biały marmur połyskujący w słońcu i pomnik Wiktora Emanuela II. Kolejny zabytek warty zwiedzenia, to Panteon, czyli świątynia wszystkich bogów, która powstała w 125 r n.e. W oczy od razu się rzuca bardzo charakterystyczna dla tej budowli kopuła z otworem, przez który wpada światło.

Z Panteonu już niedaleko do Fontanny di Trevi obleganej przez turystów od świtu do nocy. A to przez przekaz, który głosi, że jak wrzuci się do wody monetę, to pewnego dnia wrócimy do Rzymu. Jak się okazuje jest w tym coś z prawdy, bo piszący te słowa jest tego najlepszym dowodem. Co roku z fontanny wyławia się tysiące Euro. Ponieważ ustaliliśmy, że zwiedzamy Rzym na piechotę konieczne trzeba pójść na plac Piazza di Spagna gdzie znajdują się Schody Hiszpańskie, które zostały zbudowane w XVIII w. łącząc plac Hiszpański z kościołem św. Trójcy z XVI w. Schody są bardzo popularne wśród turystów, którzy robią sobie zdjęcia. U podnóży schodów jest mała fontanna Barcaccia, która ma kształt na wpół zatopionej łodzi, przez której burty przelewa się woda. To symbol powodzi, kiedy w 1598 roku Tyber wystąpił z brzegów. Po drodze mijamy Kolumnę Niepokalanego Poczęcia, gdzie umieszczono cztery postacie ze Starego Testamentu: króla Dawida, Mojżesza, proroka Izajasza oraz proroka Ezechiela. Na jeden dzień to zupełnie wystarczy i pora teraz by delektować się włoskim jadłem i napitkiem w jednym z wielu barów i restauracji. Można jadła próbować wszędzie, ale najlepiej zaprzęgnąć do tej pracy internet by sprawdzić, które lokale cieszą się największą popularnością wśród turystów. Kolejny dzień zwiedzania rozpoczynamy od Watykanu. Najszybciej można dostać się tam metrem i wysiąść na stacji Ottaviano. Stąd już niedaleko na Plac św. Piotra gdzie koniecznie trzeba odwiedzić Bazylikę św. Piotra, a w niej grób Jana Pawła II. Można też wejście na kopułę bazyliki (8 Euro po schodach, a windą 10 Euro). Warto, bo i widok jest ciekawy. Należy pamiętać, że do Bazyliki nie wejdziesz z odkrytymi ramionami i w krótkich spodenkach. Z Placu św. Piotra niedaleko do Muzeum Watykańskiego, które odwiedza rocznie średnio około 6 milionów osób. W Muzeach Watykańskich znajduje się jedna z największych kolekcji sztuki na świecie. To tam przechowywane są dzieła, które były gromadzone przez wieki przez wielu papieży. Do najciekawszych można zaliczyć Pinakotekę złożoną z 18 sali, w których można zobaczyć absolutne arcydzieła autorstwa Giotta, Leonarda da Vinci, Rafaela, Perugina i Caravaggia, a także tzw. Stanze Rafaela oraz pokoje prywatnych apartamentów papieża Juliusza II, który powierzył Rafaelowi realizację fresków, i wreszcie Kaplicę Sykstyńską. Kaplica Sykstyńska, to z pewnością najważniejsze dzieło zlokalizowane w Muzeach Watykańskich. Michelangelo Buonarroti poświęcił prawie 10 lat swojego życia, aby zrealizować freski pokrywające sklepienie i tylną ścianę nad ołtarzem. To absolutne arcydzieło sztuki, podziwiane i uwielbiane przez turystów z całego świata. Kaplica Sykstyńska, oprócz dzieł o nieocenionej wartości, jest rozpoznawana na całym świecie, jako oficjalne miejsce odbywania się konklawe, czyli zebrania, w czasie którego kardynałowie wybierają nowego papieża. Aby dostać się do Muzeum Watykańskiego trzeba niestety spędzić w kolejce blisko 3 godziny, co w upale nie jest najlepszym pomysłem. Dlatego przed wyjazdem do Rzymu wcześniej trzeba kupić bilety przez internet i bez problemu oglądać te wspaniałości. Idąc z Placu Św. Piotra ulicą Via della Conciliazione dochodzimy do Castel Sant’Angelo, czyli Zamku św. Anioła. Bazylika i Zamek połączone są również niewielką ścieżką o długości 800 m, zwaną Passetto di Borgo. Jej celem było umożliwienie papieżowi schronienia się w zamku w razie niebezpieczeństwa. Zamek zbudowano, jako grobowiec cesarza Hadriana i jego następców, lecz wraz z przejęciem go przez Watykan stał się własnością papieską.

Czas pobytu się kończy i niestety nie udało się wszystkiego zobaczyć. Ale ponieważ wrzuciliśmy do Fontanny de Trevi pieniążek pojawimy się tu wkrótce.